O mnie

Pojawiłam się w Internecie pod tym nickiem w 2011.Imałam się różnych aktywności związanych z gamingiem,ale stałam się najbardziej rozpoznawalna dzięki nagrywaniu filmów na YouTube w kiepskiej jakości.Ten blog jest uzupełnieniem mojego kanału i znajduje się na nim wszystko,co nie pasuje nigdzie indziej.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

13:Adnotacja do HintHunt:Tomb Raider

Dzisiaj,podczas kolejnego przechodzenia gry,zauważyłam jeszcze kilka interesujące rzeczy.
Głównie potwierdzających(tak jakby),to,o czym pisałam w poprzednim poście.


Ponownie,jeśli nie grałeś w grę Tomb Raider z 2013 roku,nie czytaj dalej.



Pierwsza,mniej istotna sprawa:

Mural,o którym pisałam na samym końcu analizy,w rzeczy samej znajduje się w Grobowcu Generała(Stormguard General's Tomb).



Dwie kolejne,bardziej istotne:

Postanowiłam przejrzeć wszystkie dokumenty do znalezienia w grze pod kątem ewentualnych wskazówek.
I jakżeby inaczej,znalazłam.

Nie było to specjalnie trudne-wszystko,co nie pasuje do reszty jest do znalezienia w kategorii dokumentów pod tytułem "GPS Secrets"(Sekrety Geoskrzynek).

Po pierwsze,te dokumenty potwierdzają moje niepewne przypuszczenie z punktu 2:


Abstrahując od tego:Ponoć,jeśli podjąłeś się zbierania GPSów(geoskrzynek) w grze,do Twoich uszu mogło dotrzeć kilkukrotnie słowo Trinity(Trójca).Rzekomo w oryginalnym dubbingu Trinity pojawiło się dosyć często jak na słowo które nie miało żadnego związku z fabułą.Muszę przyznać,że nie pamiętam tego i nie ręczę za to,jednak wydaje mi się to prawdopodobne.Jeśli dobrze kojarzę,Lara mówiła,że te GPSy pochodzą i tyczą się czegoś z zewnątrz,ale nie pamiętam czego dokładnie i nie jestem pewna.Byłabym wdzięczna za więcej informacji na ten temat.



To prawda.Słowo Trinity pojawia się w tych sekretnych dokumentach kilkukrotnie.

Treści tych dokumentów nie udało mi się znaleźć w Internecie,także posłużę się moimi 'screenami'.Proszę mi wybaczyć fatalną ich jakość,gram na PS3 i nie dysponuję przyciskiem PrintScreen.Nie mam również polskiej wersji językowej.
Ale przynajmniej treść jest czytelna:

Ten dokument jest do znalezienia w lokacji Research Base(Stacja badawcza),koło windy.
Jest to rozkaz od dowództwa do jakiejś pomniejszej jednostki,informujący,że Trójca(Trinity) jest zaniepokojona,nabycie Gwiezdnego Fenomenu/Fenomenu Gwiazdy?(Star Phenomenon) jest niedopuszczalne,nakazuje się sabotaż akcji Axis(Operation Axis).
Lara kwituje to komentarzem,że zapewne była tu jakaś inna osoba albo grupa,ale nie ma teraz czasu o tym myśleć.

Trójca?
Gwiezdny Fenomen?Albo Fenomen Gwiazdy?
Operacja Axis?

Tym razem wujek Google w niczym nie pomoże,dane są zbyt ogólne,za mało charakterystyczne.
Nawet Operacja Axis nic mi nie mówi-nazwa Axis odnosi się do wielu rzeczy,jednak żadnej związanej z historią czy geografią.Cóż,jest miasto Axis w Alabamie,USA,ale wątpię,żeby o to chodziło.Axis musi być nazwą własną.

Drugi dokument jest odrobinę bardziej jasny.Jest to notatka,o znalezieniu której informuje nas Lara,kiedy podnosimy ostatni z brakujących nam do 100% GPSów(geoskrzynek).Możemy ją odczytać w dziale Dokumenty:

Ktoś,całkiem niedawno,biorąc pod uwagę od jak dawna trafiali na tą wyspę rozmaici rozbitkowie, został wysłany na wyspę Yamatai żeby zbadać zagrożenie dla interesów wspomnianej już Trójcy.Ów ktoś odkrył Mathiasa i jego kult Solarii.Najpierw nie uznał ich za zagrożenie,nie sądził,że Mathias mógłby kiedykolwiek nabyć Gwiezdny Fenomen,ale jednak się mylił.Żałuje,że nie zabił Mathiasa,kiedy miał ku temu sposobność,a teraz jest za późno.Ten ktoś został śmiertelnie ranny i umiera.
W ostatnich swoich słowach zwraca się do znalazcy-mówi Larze(oczywiście nie bezpośrednio),że jeśli odszyfrowała numery i znalazła ten schowek,musi go zastąpić i zabić Mathiasa,ponieważ ten ma zamiar rozbudzić wroga,który od dawien dawna był uśpiony.

Lara zwraca uwagę na powtórzone słowo Trinity,podpowiada,że zapewne jest to jakaś organizacja,ale podobnie jak my wszyscy,nie ma zielonego pojęcia,kim oni mogą być ani skąd wiedzą o wyspie.

Kimkolwiek jest organizacja,grupa czy po prostu ludzie zwani Trinity,nie mogą być po prostu zwykłymi istotami ludzkimi.Musimy mieć na uwadze,że w grze wyraźnie podkreślone jest,że nikt nie znał wcześniej lokalizacji wyspy Yamatai(zresztą podobnie jest naprawdę-nikt nie wie,gdzie Yamatai się znajduje,to taka japońska Atlantyda) i Lara Croft wraz z załogą Endurance są pierwszymi ludźmi,którym udało się opuścić wyspę...

Ale czy naprawdę tak jest?

Ta notatka wyraźnie sugeruje,że wiedza o lokalizacji wyspy została już wyniesiona poza jej granice,choć nie jest powszechnie znana.
Są na to dwie możliwości:
-albo ktoś z niezwykłymi umiejętnościami/mocami kiedyś się na niej rozbił i udało mu się uciec bez zdejmowania klątwy.
-albo ktoś pamięta o Yamatai z czasów,kiedy to była jedynie zwykłe japońskie królestwo.

Tak czy siak,zapewne mamy do czynienia z kimś bardzo potężnym.Kimś zdolnym do wysłania na wyspę jakiegoś oddziału-i zapewne oczekującego ich powrotu...
Kimś posiadającym wiedzę o Fenomenie Gwiazdy-czymkolwiek to jest.

"Trinity",jak zwrócono mi uwagę,teoretycznie mogłoby nawiązywać do sojuszu linii Berlin-Rzym-Tokio,gdyby nie fakt,że tego przymierza nie nazywano w ten sposób.No i Lara raczej wiedziałaby o tym.


A propos tego,użytkownik forum Eidos spyrostr zauważył ciekawą rzecz na ścianie przy biurku Mathiasa w Solarii Stronghold(Fortecy Solarii):


Ścianę pokrywają różne słowa,od rozwiązań problemów Mathiasa po fragmenty modlitw.
Jedno zdanie przykuło jednak uwagę dociekliwych.Powtarza się ono kilkukrotnie na ścianie:

"The answer lies with the star"

Odpowiedź spoczywa(leży) z gwiazdą.

Czyżby odnosiło się ono do owego Gwiezdnego Fenomenu?Czy jest to kolejny kawałek modlitwy?Odpowiedź na jakie pytanie leży z gwiazdą?Mathias przecież wiedział,co musi zrobić,żeby wydostać się z wyspy.
Ta tajemnica na razie nie jest do rozwikłania.

Istotna sprawa:pamiętajcie,Słońce to gwiazda.

Wygląda na to,że tajemnic jest znacznie więcej,na świecie jest jakaś organizacja zajmująca się dziwnymi sprawami,mająca wiedzę o rzeczach,o których nikt nie wie,mających Himiko za wroga.



Zauważyłeś coś,czego nie zauważyłam ja?Masz jakieś swoje obserwacje,uwagi?Napisz koniecznie!


czwartek, 4 kwietnia 2013

12:HintHunt-wskazówki co do sequela Tomb Raidera?

Część z Was ukończyła zapewne nowego Tomb Raidera i jakaś,choćby i niewielka cząstka czeka na zapowiedź sequela z bijącym sercem.
A co,jeśli już w tej chwili mamy do dyspozycji pewne wskazówki,które mogą nam w znaczący sposób podpowiedzieć,gdzie i w celu zdobycia lub znalezienia czego będzie się wyprawiać Lara Croft?


Jeśli nie ukończyłeś gry-nie czytaj dalej,pojawiają się spoilery!




Większość wskazówek pochodzi z dziennika,który Lara trzyma w rękach na statku w epilogu.
Kamera zrobiła jedno zbliżenie na otwarte strony notatnika-to w zupełności wystarcza,aby fani przeanalizowali jego treść x)

To screen niskiej jakości z zaznaczonymi przeze mnie istotnymi elementami:

A tutaj jest screen wysokiej jakości,z doskonale widocznymi wszystkimi elementami:



Analizując po kolei wszystkie elementy:


1. Notatka napisana cyrylicą.Co ciekawe,nie jest to żaden słowiański język,ale angielskie słowa zapisane  za pomocą tego alfabetu.Mój przyjaciel,użytkownik jOuRnEy pomógł mi przeczytać te słowa.Czytając od górnej lewej,oto,jakie słowa się pojawiają:

ЭИГХТ - EIGHTH (OSIEM)                                                         
ХАВЭ - HAVE (MA)
ОРИГИН - ORIGIN (POCHODZENIE)
ТИМЭ - TIME (CZAS)
ЭССЭНТИАЛ - ESSENTIAL (NIEZBĘDNE)
ЛОСТ ДЭЭП ВИЛЛАГЭ - LOST DEEP VILLAGE (GŁĘBOKO ZAGNIONA[UKRYTA] WIOSKA)

W zasadzie słowa nie układają się w żadne gramatycznie czy logicznie poprawne zdanie,ale zdają się mieć sens.Brzmią bardzo tombraiderowo:Osiem ma pochodzenie,czas niezbędny,głęboko ukryta wioska?Nie brzmi Wam to jak słowa klucze kolejnej przygody,choć nie jesteśmy w stanie powiedzieć,co do końca mogą one oznaczać?


  2. Notatka zapisana dwoma cyframi,jedna cyfrą arabską,druga rzymską.Obie to trójki.
Sądzę,że liczba 3 może mieć dość istotne znaczenie dla kolejnego Tomb Raidera.
Abstrahując od tego:Ponoć,jeśli podjąłeś się zbierania GPSów(geoskrzynek) w grze,do Twoich uszu mogło dotrzeć kilkukrotnie słowo Trinity(Trójca).
Rzekomo w oryginalnym dubbingu Trinity pojawiło się dosyć często jak na słowo które nie miało żadnego związku z fabułą.
Muszę przyznać,że nie pamiętam tego i nie ręczę za to,jednak wydaje mi się to prawdopodobne.Jeśli dobrze kojarzę,Lara mówiła,że te GPSy pochodzą i tyczą się czegoś z zewnątrz,ale nie pamiętam czego dokładnie i nie jestem pewna.Byłabym wdzięczna za więcej informacji na ten temat.


3. Ilustracja przedstawiająca jakieś miejsce-albo wysoko w górach,albo otoczone strzelistymi skałami.Jeśli dobrze się przyjrzycie obrazkowi w wysokiej rozdzielczości,dostrzeżecie jakby jaskinię i stojącą przed nią postać.
Ilustracja jest podpisana niemieckimi słowami :

Figure I Etching(Rysunek Akwaforta)

która oznacza technikę wykonywania ilustracji i zapewne informuje o tym,w jaki sposób obrazek został wykonany.


4. U dołu strony zapisane są niemieckie słowa:

Sie ist der Schlüssel

które dwóch moich znajomych,HeatherSNS i Rakutan przetłumaczyło kolejno jako: 

She is the key(Ona jest kluczem) albo It is the key (To jest klucz).

Tak czy siak,brzmi logicznie,jakiś przedmiot albo jakaś osoba jest kluczem,zapewne do znalezienia czegoś.


4.5 Na tej stronie,czego najpierw nie zauważyłam i z tego powodu nie ma tego oznaczonego na screenie,znajduje się również rysunek,ukryty za notatką zapisaną cyrylicą.
Przedstawia on włócznię,może jakąś strzałę,niektórzy mówią,że okno.
Myślę jednak,że prawie na pewno jest to właśnie broń.

5.To litery układające sie w tajemnicze słowo:

Croatoan

Wikipedia informuje mnie,że Croatoan jest słowem związanym z historią Zaginionej Kolonii w Karolinie Północnej,USA.
Historia opowiada o kolonistach zamieszkujących wyspę Ranoake,którzy pewnego dnia zniknęli bez śladu,zostawiając po sobie jedynie jedno słowo wyryte w korze drzewa-właśnie "Croatoan".
Przypuszcza się,że osadnicy zostali wybici przez Indian albo zostali zasymilowani ,najbardziej prawdopodobne założenie twierdzi że udali się w podróż w głąb lądu,jednak żadna teoria nigdy nie została potwierdzona i po dziś dzień nikt nie jest do końca pewny,co stało się z mieszkańcami kolonii na Ranoake.Dlatego właśnie ich osadę zwie się Zaginioną Kolonią.
Jeżeli jesteś zainteresowany i chcesz wiedzieć więcej,zapraszam tutaj:

To słowo jest najmocniejszą wskazówką.Łączy się z zapisanymi cyrylicą słowami z notatki z punktu 1.
Zaginiona Wioska=Zaginiona Kolonia?
Poza tym jest słowem kluczem do historii,która w rzeczy samej brzmi jak coś,co Lara Croft chciałaby zbadać.


6. Mapa.Niestety brak na niej punktów charakterystycznych,w związku z czym bardzo trudno ją zidentyfikować.Jednak słuszne wydaje się przypuszczenie,że jest to mapa wybrzeża Karoliny Północnej,jako że słowo Croatoan jest wskazane strzałką na niej.
Są dwa miejsca oznaczone znakiem X,jak również przez środek mapy przebiega zaznaczono na czerwono linia,zapewne wyznaczająca jakieś granice.Od niej prowadzi kolejna,cieńsza kreska,która przebiega na drugą stronę dziennika i zatacza koło wokół jaskini na ilustracji.
Jeżeli to faktycznie Karolina Północna,lokacja górskiej jaskini byłaby uzasadniona w miejscu,z którego wychodzi linia-w tym rejonie stanu znajdują się góry.

Kilka osób twierdzi,że mapa przestawia wybrzeże Antarktyki,kawałek Francji albo kawałek Niemiec,wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne.


7 Poplamiona krwią notatka zapisana jest dziwnie napisanym słowem 

dRunter

HeatherSNS przetłumaczyła je jako niemieckie słowo oznaczające "(Under)neath",znaczące po polsku "pod,pod spodem,poniżej czegoś".
Brak kontekstu,jednak brzmi sensownie-coś schowane jest pod czymś.Skarb?Zaginiona Kolonia?

8 Na dole strony napisane są słowa,ponownie są to angielskie wyrazy zapisane cyrylicą,powtarzające znaną już frazę "Deep Lost Village".


Oto,co możemy wyczytać z notatnika.Brzmi ciekawie?Brzmi obiecująco?
Twórcy postarali się o ciekawe zakodowanie wiadomości w miejscu widocznym dla wszystkich,jednak nie jest ona zrozumiała na pierwszy rzut oka-kto by się spodziewał angielskich słów zapisanych za pomocą cyrylicy czy niemieckiego?
Osobiście nie wierzę,aby tak dopracowany element nie miał znaczenia.
Pozostaje jedynie czekać na oficjalną zapowiedź i zobaczyć,do czego nas to doprowadzi.

A jaka jest Twoja opinia?Ukryta zapowiedź?EasterEgg?Zagadka?Informacja bez znaczenia?
A może zauważyłeś coś,co umknęło mojej uwadze?Koniecznie napisz!



Jeszcze jedna ciekawostka-jeden z użytkowników Forum Eidos uznał za ciekawy fragment muralu w jednym z grobowców,bodajże w Grobowcu Generała,nie pamiętam jednak dokładnie:

Jest to postać kobieca,przez niektórych uznawana bardziej za indiańską kobietę niźli japońską-ma włosy uczesane zupełnie nie na azjatyką modłę,w rękach dzierży łuk,charakterystyczną broń plemion indiańskich oraz włócznię(która może być tą włócznią naszkicowaną w dzienniku).
Na razie jednak nie uznawałabym tego za nic więcej jak ciekawostkę-Indianie są zaliczani do rasy żółtej,podobnie jak Japończycy,wobec tego na muralu możnaby ich pomylić.



Jeżeli masz jakieś swoje uwagi czy spostrzeżenia dotyczące powyższych notatek czy obserwacji,napisz koniecznie!


czwartek, 14 lutego 2013

11:Nerdowy hymn na Walentynki

Jakiś czas temu przekształciłam powszechnie znany utwór świętego Pawła,Hymn o Miłości,by pasował do naszych growych realiów.
Dzień zakochanych to dobry moment żeby przypomnieć moim samotnym czytelnikom,że nasza pasja może nie jest doskonałym substytutem miłości...ale możemy się przy niej dobrze bawić,bez połamanych serc.


Hymn o Platformie



Gdybym mówił cheatami ludzi i aniołów
A platformy bym nie miał
Stałbym się jak laska śmiejąca
lub plastik brzmiący
Gdybym miał dar modowania
I znał wszystkie secrety
I posiadł god mode
I wszelkiego możliwego skilla,tak iżbym niewidzialne ściany przenosił
A platformy bym nie miał
Byłbym niczym
I gdybym rozdał na jałmużnę wszystkie gry swoje
A godność wystawil na rozszarpanie przez trolle
A platformy bym nie miał
Nic bym nie zyskał
Platforma cierpliwa jest
Łaskawa jest
Platforma nie zazdrości
Nie szuka poklasku
Nie zdradza Cię
Nie dopuszcza wirusa
Nie aktualizuje się sama
Nie szuka swego
Nie unosi się gniewem
Nie pamięta złego
Nie cieszy się z trollowania
Lecz współweseli ze zwycięstwem
Wszystko znosi
Tylko Tobie wierzy
W Tobie pokłada nadzieję
Wszystko przetrzyma
Platforma nigdy nie ustaje
Nie jest jak tryb fabularny który się skończy
Albo jak edycje kolekcjonerskie których zabraknie
Albo jak dar kodów który zniknie
Po części bowiem eksplorujemy
Po części modujemy
Gdy zaś przyjdzie to co jest pełne
Zniknie to co tylko demowe
Gdy byłem dzieckiem
Mówiłem jak dziecko
Myślałem jak dziecko
Gdy zaś stałem się graczem
Wyzbyłem się tego co dziecięce.
Teraz widzimy się jakby na brudnym monitorze niejasno
Wtedy zaś zobaczymy twarzą w pad
Teraz eksploruję po części
Wtedy jak i ja zostałem odkryty


Tak więc trwają 360,PS3,Wii-te trzy
Ewentualnie jest jeszcze PC.





Wszystkim moim czytelnikom życzę jak najwięcej miłości w każdej formie,znalezienia tej jednej jedynej/jedynego,radości z waszych związków i przede wszystkim bycia szczęśliwym,bez względu na status cywilny na facebooku.

poniedziałek, 4 lutego 2013

10:Pamiętnik nerda:Mirror's Edge

Mirror's Edge jest szczególną grą zręcznościową wydaną w 2009 roku przez studio DICE.Wyjątkowość tej gry przejawia się między innymi w pierwszoosobowym widoku,mocno nietypowym dla tego gatunku,jak również w niezwykłej grafice,rozgrywce i unikalnym klimacie.
Producja ta zwróciła moją uwagę już w momencie premiery,jednakże dopiero parę lat później dorobiłam się sprzętu pozwalającego mi na podobne ekcesy graficzne.Mirror's Edge zajęło zaszczytne miejsce drugiej gry,którą nabyłam na konsolę PS3.


Dobre wspomnienia:



  • Niesamowita sceneria!


Z czymś takim nie spotkałam się w żadnej innej grze. Miasto,które jest sceną naszych kaskaderskich poczynań jest zaprojektowane jak żadne inne.Jest niesamowicie czyste,nowoczesne i ogólnie zapiera dech w piersiach-gdyby nie to,że znaczną część gry trwa za nami wściekły pościg,z chęcią przechodziłabym levele po kilka razy tylko po to,aby popodziwiać widoki.




  • Przyjemna ścieżka dźwiękowa!


Choć muzyka,którą raczone będą nasze uszy nie pobije list przebojów,ponieważ zbyt mało "ocieka epickością",ale dodaje rozgrywce bardzo ciekawego klimatu .Są to elektroniczne "plumkania" w różnych aranżacjach,które dodają lokacjom dodatkowego,niezwyklego charakteru i dynamiki licznym pościgom.
Przyjemna jest również flagowy utwór Still Alive wykonywany przez Lisę Miskovsky,którego możemy posłuchać podczas napisów końcowych.
Skojarzenie z Portalem jest poniekąd na miejscu,choć piosenka poza słowami "still alive" i wspólnym tytułem nie ma za wiele wspólnego z utworem pojawiającym się w produkcji Valve.




  • Ogólny oryginalny pomysł!


Twórcom należy się mocny uścisk dłoni za kreatywność.Mieli dobry koncept na grę i udało im się go całkiem słusznie zrealizować-ciekawie wykreowana protagonistka,futurystyczne i realne uniwersum,niecodzienna mechanika-nawet jeżeli nie jest to sposób na sukces,niewątpliwie łączenie ze sobą elementów nietypowych dla gatunków jest receptą na bycie zauważonym.



O czym wolałabym zapomnieć:



  • Widok pierwszoosobowy...


Choć ten typ widoku jest jedną z najbardziej charackerystycznych elementów Mirror's Edge,w moim rozliczeniu muszę zaliczyć go na minus.Moi wierni widzowie i czytelnicy zapewne wiedzą,że przejawiam niechęć do widoku pierwszoosobowego i ME nie zmienił mojego podejścia,ba,nawet go pogorszył.Rozliczne akrobacje powodują częste rozmycie widoku,który z kolei przyprawia o zawroty głowy.Twórcy sami zwrócili na to uwagę-dlatego podczas rozgrywki otrzymujemy kropkę na środku ekranu,aby mieć na czym skupić wzrok.
Widok FP w przypadku gry zręcznościowej jest również przyczyną wielu faili-razem z rosnącym realizmem należy powiększyć swoją cierpliwość.




  • Fabuła....


Niestety scenarzyści nie postarali się,w takim uniwersum można by opowiedzieć znacznie ciekawszą historię.Czasem dopada mnie myśl,że właściwie ME bardzo dobrze pasowałby brak fabuły-coś,co całkiem dobrze wygląda na współczesnych grach niezależnych i nadałoby produkcji niebanalnego charakteru.Z przykrością musze stwierdzić że fabuła okrutnie psuje doznania z gry- jest przewidywalna jak dzień pracy w ZUSie,a postaci są stereotypowi do bólu.Od razu wiadomo,kto zginie,kto zdradzi,a kto nieoczekiwanie pomoże.




  • Pacyfizm...


Choć systemowi walki nie mam w gruncie rzeczy nic do zarzucenia,bardzo razi mnie bardzo ograniczone możliwości korzystania z broni palnej.W pewnym sensie jest on nawet zrozumiały-protagonistka musi być jak najlżejsza aby móc wykonywać wszystkie wallruny i skoki między wieżowcami.
Z drugiej strony Faith w świetle prawa jest terrorystką,więc na jej miejscu rozważyłabym noszenie jakiegoś malutkiego pistoleciku z kilkoma pociskami za paskiem od spodni.Tak na wszelki wypadek jakby jakieś służby specjalne ją ścigały.
Ścigają całą grę.
Laska lubi życie na krawędzi.
Dosłownie.





Przyszłość:

Obecnie Mirror's Edge jest ledwie jednym tytułem.Fani głośno domagają się kontynuacji i zapewne wkrótce ją dostaną-ostatnio DICE umieściło charakterystyczne,czerwone buty Faith w DLC do Battlefield 3:Aftermath(Dogrywka),parę dni wcześniej pewien były pracownik studia stwierdził na swoim Twitterze,że Mirror's Edge 2 jest w przygotowaniu.Niestety konkretów w tym temacie brak.
ME2 przyjrzę się ewentualnie jakiś czas po premierze-nie jest to produkcja,która uwiodła mnie na tyle,aby rzucać się na nią w dniu premiery.

Teraźniejszość:O ile wersja PC jest bezproblemowo dostępna w kolekcji EA Classics,o tyle z nowymi kopiami na konsole dawno się już nie zetknęłam.Jeśli jednak komuś nie przeszkadza rynek wtórny,na Allegro i na GameTrade można dostać Mirror's Edge stosunkowo tanio.


Nie jestem właścielką wyżej użytych obrazków.



sobota, 15 grudnia 2012

9:Syberia III zapowiedziana

Niedawno Anuman Interactive ogłosiło o podjęciu współpracy z Benoitem Sokalem i Elliotem Grassiano i oznajmiło,że trwają prace nad produkcją mającą być kolejną odsłoną sagi Syberii.

Wszyscy głośno stwierdzili,że są zadowoleni ze współpracy i z projektu.Gra planowana jest na wiele platform(pierwszy taki przypadek w historii sagi) i ukaże się gdzieś w latach 2014/2015.

Jak zapewne część z Was wie,lubiłam kiedy bardzo Syberię,choć nie nazwałabym się jej fanką-ot,lubiłam sobie w nią od czasu do czasu poklikać,ponieważ wyróżniała sie wśród innych produkcji niesamowitym klimatem,fabułą...w ogóle była grą dosyć wyjatkową i nie stresowała w ogóle.
To była jej zaleta i zarazem wada,ponieważ w końcowym rozrachunku Syberia utrwaliła się w mojej głowie jako tytuł klimatyczny i wyjątkowy,a zarazem nieznośnie flegmatyczny.
Pamiętacie tą sytuację,gdy byliście dziećmi i mieliście swoje ulubione opowiadanie na dobranoc,tak że czytaliście je każdego wieczora,dopóki nie nauczyliście się go prawie na pamięć aż w końcu stwierdziliście,że straciło prawie cały swój czar?
Coś podobnego spotkało mój stosunek do Syberii.Oprócz tego jeszcze dorosłam i nagle okazało się,że potrzebna mi jest większa andrenalina i bardziej rozbudowana,wielowątkowa fabuła,abym w pełni cieszyła się rozgrywką.

Zapewne część z Was się obruszy,że to jest porzucanie sztuki dla produkcji AAA,ale niech mnie będzie wolno stwierdzić,że przemysł gier niemal w całości jest sztuką.,na dodatek bardzo dynamicznym jej odłamem.Po prostu moje wymagania wobec niej wzrosły.

Syberia nadal spoczywa na mojej półce,zaglądam do niej od czasu do czasu(raczej do jedynki,mam do niej większy sentyment),ale nie zajmuje więcej jakiegoś szczególnego miejsca w rankingu gier według Shalrymy.

Nie mniej zdecydowałam się na wspomnienie tej zapowiedzi tutaj,ponieważ jest coś niezwykle fantastycznego w tym,jaka wystąpiła plaga ogłoszeń o nowych kontynuacjach tak wielu fantastycznych gier!Tylko w drugim półroczu 2012 zapowiedziano Mass Effect 4,Dragon Age 3,Dreamfall:Chapters no i właśnie Syberię 3.

2014 i 2015 to będą bardzo owocne i bardzo kosztowne dla mnie lata.:D
Ale w końcu nic nie poprawia jakości życia tak bardzo,jak świadomość,że sequel fajnej produkcji ma się pojawić w najbliższej przyszłości,czyż nie?



Nie jestem właścicielką użytego tu obrazka.

sobota, 17 listopada 2012

8:Czempion zakończenia ME3

Dzisiaj postanowiłam się Wam czymś pochwalić :D

Parę miesięcy jedna ze internetowych stronek poświęconych grom,która intensywnie swego czasu zajmowała się kwestią Teorii Indoktrynacji(myślę,że co bardziej dociekliwi z moich czytelników i widzów,którzy śledzili trendy w TI mogą domyślać się o jaką stronę może chodzić x)),zorganizowała konkurs który polegał na opisaniu w dowolny sposób swojej,ulepszonej wersji zakończenia Mass Effect 3.Praca mogła całkowicie zmieniać zakończenie lub pozostawiać je takim jakie było,ale z wyjaśnieniem istniejących dziur w logice pojmowania i w fabule.

Nie zastanawiałam się długo nad wzięciem udziału-odkąd okazało się,że obowiązujące,oryginalne zakończenie Mass Effect 3 jest do dupy,gdzieś w tyle głowy zaczęła się tworzyć moja własna wersja tego jak to powinno wyglądać.Miałam nadzieję,że coś podobnego do mojego wymysłu zostanie zaprezentowane w EC,ale niestety...

Najpierw napisałam projekt scenariusza po polsku,jego finalna wersja powstała po angielsku.Nie będę ukrywać,że z końcowej wersji jestem bardzo dumna-raz,że prezentuje całkiem fajne zakończenie,dwa,że udało mi się opanować język angielski na tyle,że napisanie tego skryptu nie sprawiło mi większych problemów x)

W każdym razie po paru tygodniach czekania na wyniki sprawa przybrała mimo wszystko niespodziewany dla mnie obrót- okazało sie,że to ja zostałam głównym zwycięzcą,że to moje zakończenie najbardziej przypadło oceniającym do gustu!
W gruncie rzeczy nic dziwnego x)

Cieszyłam się niesamowicie,ponieważ to pierwszy raz kiedy coś wygrałam!




Jako swoją nagrodę wybrałam zestaw-Mass Effect 3 Edycja Kolekcjonerska na Xboxa i Podręcznik do Mass Effect 3,równiez w wersji Collector's Edition.

Gra aż tak mnie nie cieszy,ponieważ jak wiadomo,nie mam Xboxa i miałam już jedną kolekcjonerkę na PS3.Tą otrzymaną najpewniej komuś ofiaruję albo sprzedam.Ale póki Co się nią nacieszę,tak ładnie razem na półce wyglądają ^^



Ale podręcznik to spełnione marzenie-uwielbiam solucje w wersji papierowej,mam już ich kilka i swego czasu zastanawiałam się nad kupnem podręcznika,ale w wersji podstawowej,ponieważ taką dało się jeszcze upolować w miarę sensownej cenie,podczas gdy kolekcjonerka zwykle osiągała dosyć wysokie progi cenowe i nie brałam jej pod uwagę.Teraz praktycznie nie mogę uwierzyć że ją mam i  że nareszcie poznam ME3 w 100% i będę udzielać innym wyniosłych rad xD



Ale jednak najlepszą nagrodą jest niesamowita satysfakcja.Z dobrze napisanej pracy po angielsku,z dobrego pomysłu,z dobrej znajomości uniwersum,z mojego pierwszego sukcesu w tej dziedzinie.Czynnością,w której chciałabym się realizować w życiu zawodowym jest pisanie,a w szczególności dla gier lub o grach.
Można powiedzieć,że mam za sobą napisanie pierwszego ciepło przyjętego scenariusza :D

Jeśli pojawią się prośby,sądzę,że zamieszczę na blogu cały scenariusz,żebyście też mogli się z nim zapoznać jeśli macie takie życzenie.
Jeśli tak,będzie on raczej zamieszczony po angielsku,ponieważ taki mogę najszybciej wrzucić.Końcowa wersja scenariusza po polsku nigdy nie powstała,a ja obecnie nie za bardzo dysponuję czasem,aby tłumaczyć.


środa, 14 listopada 2012

7:Krok po kroczku,6 grudnia się zbliża...

Ostatnio różne portale zajmujące się gamingiem atakują mnie zdjeciami i artykułami na temat różnych fajnych rzeczy,których będzie można stać się właścicielem,jeśli ktoś będzie dysponował odpowiednio szczodrym Mikołajem...lub odpowiednią ilością gotówki.
Oto te,do których ostatnio ślinię się najbardziej ^^:

Assassin's Creed Anthology 

Czyli fantastycznie wyglądający pakiet zawierający wszystkie dotąd wydane gry w jednej z moich ulubionych serii,czyli Assassin's Creed.Łącznie z bajerami!

Assassin's Creed
Assassin's Creed II(Z Sekwencjami 12 i 13)
Assassin's Creed:Brotherhood(w wersji Da Vinci Edition)
Asssassin's Creed:Revelations(w wersji Ottoman Edition)
Assassin's Creed III(z Online Passem)

Najlepsze co może być.

Płytki będą znajdować się w wypasionym steelboxie,a steelbox w łechcącym estetyczny gust pudełku.
Steelboxowi nie będzie doskwierać samotność,ponieważ dodatkowo towarzyszyć mu będą litografie-5,po jednej z każdej gry.

Antologia będzie miała swoją premierę 30 XI 2012,będzie dostępna w Polsce w wersji na każdą platformę.
PCtowcy zapłacą za nią 250 złotych,natomiast konsolowcy będą głodować po tym,jak wydadzą 600 złotych nie na jedzenie,a na AC.


Mam zamiar to kupić?

Tutaj rozsądek zdobywa przewagę nad pragnieniem.Jak bardzo bym nie chciała czegoś wyglądającego tak fantastycznie,nie mogę zapomnieć o fakcie,że w mojej biblioteczce gier brakuje mi jedynie Assassin's Creed:Brotherhood do pełni assassynowego szczęścia.Wprawdzie żaden z moich AC nie jest wyposażony w DLC(może za wyjątkiem trójki,misja z Benedictem Arnoldem),ale niestety one same nie wystarczą do przekonania mnie,by wydać 600 złotych na coś,co w innej formie już mam.

The Elder Scrolls V:Skyrim Premium Edition

Taki tam Skyrim w wersji Game Of The Year,tak jakby.Wydanie premium wydaje się charakteryzować bogactwem,przepychem i zdaje się być właśnie GOTY Edition,to jednak w składzie brakuje najważniejszego:DLC!
Wypaśne wydanie najlepszego RPG ostatnich lat zawierać będzie następujące gadżety oprócz gry:

  • Dragonbornową koszulkę
  • Dovahkiinowe litografie
  • Smoczą płytę z poradnikiem i materiałami dodatkowymi
  • Jakowąś powieść
Nie wiadomo,czy ten zestaw pojawi się w polskich sklepach.Nie potwierdzono jeszcze wieloplatformowości.Choć to informacja przez Bathesdę niepotwierdzona(chyba),taki Skyrim pojawi się w sklepach europejskich 7 XII 2012 i będzie kosztować 60 euro.

Mam zamiar to kupić?

Generalnie jestem obrażona na Bathesdę za dostarczenie mi najgorszej wydanej wersji ich być może największego dzieła.Wbrew pozorom najtrudniej było mi znieść fakt,że PCtowcy już w podstawie dostali niesłychany bajer w postaci ścieżki dźwiękowej na płytce.
Potem wkurzam się na nich za bugi,których inne platformy nie mają.
Na końcu wkurzam się na nich za niewydanie na moja platformę DLC.
Co prawda nie kupuję DLC i nie kupiłabym nawet jak byłyby dostępne,ale jestem Polką i tak czy siak czuję,że przysługuje mi prawo do narzekania.
Taa.
Tak naprawdę chcę,żebyśmy ja,moi bracia i siostry po konsoli byli traktowani na równo z innymi.
Zestawu raczej na pewno nie kupię,Skyrima z atrakcyjną mapką w pudełku już mam,ale zawsze można pomarzyć x)

Tomb Raider Collector's Edition 

Najnowsza przygoda najsłynniejszej pani archeolog świata w wersji super ekskluzywnej!Cieszy nie tylko duszę,ale i zmysły!
Wydane zostaną dwie wersje kolekcjonerek,bogatsza i uboższa.
Uboższa będzie nosić nazwę Survival Edition i zawierać będzie oprócz gry:
  • 3 naszywko-wprasowanki do naszycio-wprasowania je sobie na jaki inny materiałowy przedmiot.
  • DLC zawierające dodatkowe bronie do gry
  • Ścieżkę dźwiękową(jeszcze do końca nie wiadomo czy w wersji cyfrowej,czy na płytce,możliwe,że Ameryka dostanie płytkę a Europa kod albo na odwrót)
  • Artbooka(Ameryka dostanie litografie)
  • Mapę wyspy,na której będzie toczyć się gra 
Całość zapakowana będzie w ładne pudełko.

Jeżeli chodzi o pełnoprawną Collector's Edition,to natenczas nabywca otrzyma:
  • Całość bajerów załączonych do Survival Edition
  • 20 centymetrowej wysokości figurkę Lary(ruchomą)
Całość zapakowana będzie w blaszane pudełko które nie wzbudza u mnie żadnych emocji.

Na kolekcjonerki już można składać zamówienia na Amazonie,póki co w Polsce nie jest to jeszcze możliwe w żadnym dużym sklepie.Gdy już kupimy preordera,dostaniemy go w swoje łapki 5 III 2012.
Survival Edition wyceniono na 75 euro,Collector's Edition zaś na 100 euro.


Mam zamiar to kupić?

I to jak!Wprawdzie ceny pobrzmiewają groźnie,ale mam nadzieję,że dam radę wygospodarować gotówkę na Survival Edition.Oczywiście jako fanka Tomb Raidera od zarania dziejów moje serce od razu pomknęło ku CE,jednak dopłacanie coś koło 100 złotych za samą figurkę(nie jestem fanką figurek) i blaszaną puszkę nie wydaje mi się mądrym wyborem,zwłaszcza,że SE zawiera wszystko to,co cenię w kolekcjonerkach-artbooka,ścieżkę dźwiękową i coś,z czym można pokazać się publicznie(naszywko-wprasowanki).
Także najprawdopodobniej zostanę dumną właścicielką skromniejszej wersji :D
Teraz tylko proszę o możliwość składania zamówień na preordery!


Mass Effect:Homeworlds Collector's Edition

Księga w formie papierowej zawierająca wszytkie komiksy z serii Mass Effect:Homeworlds,czyli przygody Tali'Zorah,Jamesa,Liary i Garrusa zanim trafili na Normandię.

Ilość ksiąg jest limitowana i każda z nich nosić będzie autograf na okładce.

Koszt takiego cuda to 30 $,do kupienia w biowarestore.com!




Czy mam zamiar to kupić?

Stanowczo nie,jak na księgę z obrazkami 30$ to fortuna,jeszcze doliczyć transport do Europy,zresztą duża szansa że podczas transportu przez ocean coś tak delikatnego ulegnie uszkodzeniom.
Ale nie miałabym nic przeciwko skromniejszej papierowej wersji do kupienia gdzieś w przestworzach polskiego Internetu...
Zawsze miło jest pomarzyć!

Powieści Assassin's Creed

Nowelizacje jednej z najlepszych serii współcześnie wydawanych gier!
W tym momencie można kupić cztery książki,wszystkie wyszły spod ręki Olivera Bowdena:

Assassin's Creed:Renesans (2010)

Assassin's Creed:Bractwo (2011)

Assassin's Creed:Tajemna Krucjata (2012)
Assassin's Creed:Objawienia (2012)


Wszystkie wydania są dostępne u nas w księgarniach,naturalnie,są przetłumaczone,słusznej grubości i kosztują 39.99 złotych sztuka.

Czy mam zamiar kupić?

Cóż,pojedyncza powieść AC jest jedyną z wymienionych rzeczy,która wpasowuje się w budżet mój własny jak i mojego Mikołaja,także szanse na to,że wkrótce stanę się właścicielką jednej z nich są naprawdę duże.
Poza tym kocham książki.
A książki o grach lub na podstawie gier to już w ogóle.



Czy o czymś zapomniałam?Jeśli tak,daj mi znać!



Nie jestem właścicielką użytych tutaj obrazów.




środa, 7 listopada 2012

5:Assuming Direct Control-jak gracze płci żeńskiej oznaczają swój teren

Wśród graczy panuje przekonanie,że dziewczyny stanowią znaczącą mniejszość grającej zgrai,ale na ile to jest prawda?
Statystyki(niestety widziałam je już jakiś czas temu i za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie,także nie podam Wam linka) wskazują,że udział procentowy płci żeńskiej wśród aktywnych grających zbliża się coraz bardziej do połowy.

Zapewne większość z Was zaprostestuje,że napierniczanie ze wszystkich sił w The Sims tudzież gry na Facebooku to nie jest prawdziwe granie i że psuje statystyki.
Owszem,całki spory procent kobiet gra lub grało w Simsy na którymś etapie swojego życia( ja sama wyprodukowałam 5 pokoleń cyfrowych ludków w The Sims 2 będąc już za dużą na bawienie się lalkami a za małą na inne rozrywki),ale ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć że mimo wszystko bardzo duży procent grającyh kobiet ma znacznie szersze horyzonty niż tylko symulatory życia.

Jak jednak objawia się kobieca obecność w branży gier?


1.Pierwszym zjawiskiem jaki zaobserwowałam było pojawienie się na serwisie YouTube filmowych tutoriali jak wymalować się w sposób podobny do ulubionych postaci z gier lub w sposób nimi inspirowany.
Bardzo mnie to zainteresowało,ponieważ nakładanie sobie tapety na różne sposoby jest moją 3 ulubioną czynnością na świecie.
Tak więc:
-użytkowniczka krystletips pokaże nam jak wyglądać trochę bardziej jak Faith z Mirror's Edge,Księżniczkę Farah z Prince Of Persia:The Two Thrones czy jak ucharakteryzować się na nową Larę Croft.



-użytkowniczka xUtopianDreamx może dać mam wskazówki(nie nazwałabym do końca jej filmów tutorialami) jak makijażowo upodobnić się do Morrigan z Dragon Age:Origins,Księżniczki Zeldy,Księżkiczki Peach i do paru innych.




Niestety nie jestem w stanie podać Wam więcej adresów-większość użytkowniczek zrobiła jeden albo dwa filmy niespecjalnie warte wspomnienia,a moja ulubiona użytkowniczka zajmująca się growymi makijażamiPillowTalkRadio już nie publikuje i dodatkowo zablokowała wszystkie swoje dzieła.

Ja sama wykreowałam kilka wizerunków,inspirowanych Tali'Zorah z Mass Effect czy Garrusem Vakarianem z tejże serii,jednak nie czuję się na siłach nakręcić instrukcji do ich dokładnego wykonania.

Makijaż,który mam na większości filmików jest makijażem a la Miranda Lawson(ME2,ME3),wykonywanym według PillowTalkRadio.Nie dość,że naturalny i pasuje,to jeszcze na codzień mogę się czuć jak moja ulubiona cheerleaderka Cerberusa! x)




2.Drugim zjawiskiem jest odpowiedni dobór tych rzeczy,które kobiety zazwyczaj lubią najbardziej na świecie.
Ubrań.
Wiadomo,są cosplaye,jednak większość z nas nie może pozwolić sobie na kicanie w stroju Lary Croft czy Lighting czy innych uroczych bohaterek kojarzonych z branżą gier na codzień.
Są geekowe koszulki z nadrukami z ulubionych gier,firm czy eventów-trudno je jednak wkomponować w codzienne stroje by jednocześnie zachować wymaganą przez społeczność nonszalancję ubioru.

Z pomocą biegnie nam Console To Closet,wspaniały blog na serwisie Tumblr,gdzie autorka prezentuje najzupełniej normalne stroje inspirowane najróżniejszymi elementami gier wideo:
Oczywiście postaciami,najróżniejszymi postaciami.Płaszcz a la Adam Jensen z Deus-Ex:Human Revolution?Sukienka a la Alice z Alice:Madness Returns?Stylizacja a la Mała Siostrzyczka z Bioshock?

Poza tym pojawiają się na blogu zestawienia inspirowane postaciami czy obiektami które nawet nie są humanoidalne-chcesz się wybrać na imprezę ubrana a la Żniwiarz z Mass Effect?Albo jako a la wieżyczka z Portal?Albo Alduin z The Elder Scrolls:Skyrim?



Gaming lady,jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się jak się ubrać aby zaakcentować jakoś swoją pasję a nie chciałaś za bardzo wyróżniać się z tłumu,oto spotyka cię Twoje wybawienie.

Oczywiście stroje dla panów również się pojawiają,jednak są w zdecydowanej mniejszości.
Mimo wszystko zachęcam jednak męską część moich czytelników do choćby krótkotrwałego przejrzenia stronki choćby właśnie po to aby zorientować się,jak daleko sięga kobieca fascynacja grami,co przez większość panów jest uznawane za rzecz nieistniejącą.
Zacytuję mojego kolegę po tym,jak obejrzał Console To Closet po raz pierwszy:
"Rany,nigdy tak bardzo nie chciałem być dziewczyną" x)

Z pomocą tego bloga udało mi się skomponować moje własne stroje(a la Samara z Mass Effect,a la Ashley Williams z tej samej gry,a la Żniwiarz wiecie skąd) i dzięki bycia stałą czytelniczką tego bloga(nowe stroje pojawiają się średnio 2 razy w tygodniu) na nowo doceniłam część swoich ciuchów.
Wczoraj była to jeszcze zwykła czarno-biała kiecka i żółty sweter,dzisiaj jest to cywilny strój Cerberusa!


I oto 2 główne nurty,w których dziewczyny przejęły kontrolę.Oczywiście mnóstwo dziewcząt udziela się w innych kategoriach,pisze o grach,nagrywa filmy Let's Play,tworzy opowiadania typu fanfic,śpiewa,gra na instrumentch,gra po prostu i wyraża przywiązanie do swojej pasji na miliony różnych sposobów-ale jedynie w kategoriach które wymieniłam kobiety absolutnie wymiatają niesamowitą większością.



Mam nadzieję,że post ten pomoże zrozumieć niektórym panom jak bardzo wiele przedstawicielek płci pięknej dzieli tę samą pasję,co i oni.
No i przede wszystkim paniom-w jak prostych,codziennych czynnościach można odnaleźć radość z połączeń do wirtualnej rzeczywistości!

sobota, 3 listopada 2012

4:Łyk informacji o Dreamfall:Chapters

Nowe informacje o nowej produkcji z serii The Longest Journey ujawnione!


Serwisowi Rock Paper Shotgun udało przeprowadzić się wywiad z Ragnarem Tornquistem,autorem scenariusza do całości serii TLJ.

Z całego tekstu mogę wymienić następujące konkretniejsze informacje:

1.Pracą nad grą zajmie się studio Red Thread Games.Jest ono zależne od Funcomu.

2.Produkcja gry najprawdopodobniej będzie korzystać z dobrodziejstw Kickstartera.Gwoli wyjaśnienia powiem,że na tym serwisie zespoły(zazwyczaj są to zespoły tworzące gry indie)mogą prosić użytkowników o dofinansowanie produkcji,oferując w zamian wcześniejszy dostęp do wyprodukowanej gry,udział w testach lub nieograniczony dostęp do gry w ogóle po premierze.A czasem nic.

3.Podniosły podtytuł "Chapters" nie będzie odnosić się do epizodycznej budowy i dystrybucji gry,a do jej fabuły-gra będzie bowiem o ludziach kończących i rozpoczynających różne rozdziały w swoim życiu.

4.Gra będzie starała się poruszać poważne tematy i emocje w ludziach,nie będzie to typowa powierzchowna produkcja AAA(Ragnar jako przykład podał Assassin's Creed 3-panie Tornquist,ma pan świetnie pomysły na gry,ale AC3 proszę zostawić w spokoju).



5.Dreamfall:Chapters będzie bezpośrednią kontynuacją Dreamfall:The Longest Journey.To znaczy,że zacznie się w tym samym momencie,co skończyła się poprzednia część.

6.Ragnar planuje na bierząco informować fanów o kolejnych fazach produkcji gry,jednocześnie nie ujawniając zbyt dużo.



Mój komentarz:
Cieszę się niezwykle z faktu,że gra nie będzie sprzedawana w epizodach,ponieważ jak wspomniałam wcześniej,obawiałam się,że w rozdziałowej formie gra bardzo szybko podzieliłaby los Epizodu 3 do Half-Life 2.Mojej radości sprzyja też fakt,że będzie to sequel bezpośredni-Dreamfall pozostawiał trochę zbyt dużą dziurę fabularną.Wprawdzie parę tygodni temu Ragnar na Twitterze wspomniał,że Dreamfall:Chapters to nie The Longest Journey 3,ponieważ po obecnie produkowanej grze planuje zrobić jeszcze grę The Longest Journey 2,która będzie opowiadać o tym,co się stało w czasie tych 10 lat pomiędzy akcją TLJ a Dreamfalla.
Nie mniej patrząc na tempo robienia tych gier,mam niejasne wrażenie że kupię i będę grać w TLJ2 ze swoimi dziećmi.
Nastoletnimi.
A jeszcze nie mam żadnych.

Średnio podoba mi się fakt,że produkcję trzeba będzie dodatkowo dofinansowywać zanim się ją kupi-no ale cóż,zobaczymy co będą ofiarować w zamian za pomoc i jakiej wysokości funduszy będą potrzebować.

Zapowiedziana produkcja to jedno-jak sądzicie,kiedy ta gra się ukaże?Ja obstawiam lato 2014 najwcześniej.


Użyte w tekście obrazy nie należą do mnie.


czwartek, 1 listopada 2012

3:Mass Effectowy chrzest na PS3

Dziś wysyp dobrych wiadomości dla gracza,który ma podobne upodobania w wyborze tytułów jak ja ;)



Ryan Warden opublikował post na Blogu BioWare w którym opisuje jak przebiegała praca nad zbiorczym wydaniem trylogii Mass Effect,w szczególności skupiając się na wersji na konsolę PlayStation 3,gdzie pierwsza część fantastycznej space-opery zawita po raz pierwszy.



Data premiery Trylogii na PCty i Xboxa była znana już od dawna,jest to 6 listopada 2012 w Ameryce Północnej  i 9 listopada 2012 w Europie.
Data premiery na PS3 została ujawniona dzisiaj i jest to 4 grudnia 2012 w Ameryce Północnej i 7 grudnia w Europie.



Moją ulubioną wiadomością z tego zestawu było ostateczne potwierdzenie faktu,że Mass Effect 1 będzie sprzedawane również oddzielnie-niestety wyłącznie za pośrednictwem PlayStation Network.Myślę,że część czytelników może znać mój raczej niezbyt przyjazny stosunek do dystrybucji cyfrowej-nie mam nic przeciwko jej istnieniu,ale znacznie bardziej wolę kupowanie gier za pomocą tradycyjnego,pudełkowego systemu dystrybucji.
Ale Mass Effect 1 nie przepuszczę-jest to jedna z niewielu gier w którą jeszcze gram na PC i nie jestem zbytnio z tego faktu usatysfakcjonowana-odzwyczaiłam się całkowicie od używania klawiatury i myszki jako narzędzi grania,a mój lapek nie jest jakimś wybitnym sprzętem i prawdę mówiąc wolę zostawiać go w spokoju jeżeli chodzi o gry i używać jedynie do pracy i Internetu.
W każdym razie muszę się przełamac i kupić ME1 cyfrowo,nie mogę się też doczekać grania w Mass Effect 1 w najwygodniejszy dla mnie sposób,ze wszystkimi dobrodziejstwami grafiki podrasowywanej na HD i bez niepotrzebnych lagów x)

Przypomnę,że pierwotnie Mass Effect miało być exclusivem na Xboxa 360,jednak gra pojawiła się również na inne urządzenia znajdujące się pod kontrolą Billa Gates'a-komputery osobiste.
Wkrótce po tym jak Electronic Arts chwyciło BioWare w swoje szpony,Mass Effect rozciągnęło się również na PS3,choć dopiero od Mass Effect 2.

W ostatecznym rozrachunku jednak wychodzi na to,że gracze na PS3 otrzymają najbardziej rozszerzoną wersję Trylogii w zbiórczym opakowaniu-oto wersja PS3 będzie zawierać wszystkie DLC które zostały dodane do premierowego wydania Mass Effect 2 na konsolę Sony,czyli:
-Lair Of The Shadow Broker(Kryjówka Handlarza Cieni)
-Operation Overlord(Projekt Nadzorca)
-Normandy's Crash Site(Wrak Normandii)
-Kasumi:Stolen Memories(nowy nabytek do drużyny i fascynującą misję lojalnościową)
-Projekt Firewalker(seria misji pobocznych z Młotem w roli głównej)





Dla porównania,gracze którzy zakupią Trylogię na PCty albo Xboxy dostaną dwa ostatnie z wymienionych dodatków,które były darmowe.

Mass Effect 2 w wersji PS3 dostanie również specjalną łatkę:utworzy się funkcja importu save'ów z poprzedniej gry.
Mam nadzieję,że łatka ta doda też postacie takie jak Conrad Verner czy Gianna Parasini,które może nie są najważniejszymi postaciami,ale sympatycznie ubarwiają rozrywkę,a są nieobecne w grach ME na PS3 czy w grach na inne platformy,jeśli nie zaczęliśmy gry od ME1.

Ogromnie się cieszę z takiego obrotu spraw,nie mogę się doczekać,kiedy zasiądę przed telewizorem z czarnym padem w ręce i w końcu wygodnie poprowadzę Sheparda od samego początku aż do niezrozumiałego końca.
Liczę też bardzo na pojawienie się tych postaci z misji pobocznych w kolejnych grach-zawsze żałowałam,że nie mogę strzelić Conradowi Vernerowi w nogę!
No i to zadanie w ME2 na Illium z Nyxeris,mam wielką chęć je wykonać,ale też nie ma go w wersji na PS3 a powinno być x(

Ale wieści i tak są dobre,niezależnie od tego,czy zadanie z Nyxeris będzie czy nie,nieprawdaż?

Keelah se'lai,drodzy czytelnicy.

Obrazy użyte w poście nie należą do mnie.